Siedziałem na zużytym i śmierdzącym narożniku wpatrując się w stary telefon komórkowy, robiło się coraz pózniej, mocno po północy. Radio cicho grało jakieś manieczki w rogu pokoju a ja niemogłem doczekać się sygnału nadchodzącej wiadomości, wreszcie jest: "Przyjedż po nas za 15 minut". Rozbudziłem się i wstałem pełen energii wiedząc że im prędzej wrócę tym szybciej będę mógł iść spać.
Odpaliłem starego Forda i ruszyłem do pobliskiej wsi, droga prowadziła przez las, słabo oświetlona. Po niedługiej podróży dojechałem do klubu z którego miałem odebrać mojego kuzyna z koleżankami, z niewielkiego tłumu przy wejściu wynużyła się mała grupka - on w stanie lekkiego upojenia wsiadł na tylne siedzenie razem z jedną z dziewczyn, następna usiadła z przodu obok mnie. Kuzyn od zawsze starał się nawiązać intymne relacje z tą dziewczyną na tylnej kanapie, niestety robił to wyjątkowo nieudolnie, może i nawet gorzej ode mnie.
Nawiązałem płytki dialog z moją drugą pasażerką, niska, szczupła, kręcone blond włosy, duży nos, bardzo silny zez w jednym oku, cóż… bynajmniej pachniała dobrze, jak ta słynna mityczna dziewczyna z sąsiedztwa, tanie perfumy grały na mojej fantazji swoją słodką wonią, a ona wyrażnie dawała mi znać że jest zainteresowana moją osobą. Było to dla mnie ekstremalnie niespotykane ale wyjątkowo dobrze zachowałem swój luz, może dlatego że byłem już mocno zmęczony i naprawdę nie zależało mi na niej.
Przejechałem przez moją miejscowość i byłem w połowie drogi do sąsiedniego miasteczka gdzie obie dziewczyny mieszkały, noc powoli zamieniała się w poranek, wschodzące słońce pozwoliło mi dokładniej przyjrzeć się mojej pasażerce, niestety nie było zbyt dobrze, sytuację ratowało jej ciało, świetna figura, smukła, jędrna i pachnąca. Makijaż bardzo mocno pomagał, tania biżuteria też dodawała ogólnego uroku, skóra wydawała się delikatna i przyjemna, gdyby tylko ta twarz była inna, eh…
Odstawiłem obydwie koleżanki do domu i ruszyłem razem z kuzynem w drogę powrotną, w trakcie nasłuchałem się całej maści porad w temacie związków damsko-męskich, biorąc pod uwagę że mój kuzyn właściwie nigdy nie był z kobietą to miał wyjątkowo dużo rad do zaoferowania w tej sferze.
Ja myślałem o brzydkiej blondynce, jej słodki zapach zainfekował moje myśli i z jakiegoś powodu czułem potrzebę spędzenia więcej czasy w jej towarzystwie. Wszystko wskazywało na to że już niedlugo będę miał kolejną okazję gdyż mój kuzyn opowiedział mi o imprezie ogranizowanej w dom
Post too long. Click here to view the full text.